Wootz steel czy też bułat vel damast

Moderatorzy: Nomad, BANAN, Marcin, Nikiel

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 15 wrz 2014, 16:59

Jakoś tak sama przypadła mi rola Advocatus Diaboli w tym temacie :)
Skoro chciało się komuś nakręcać tak długi film z warsztatów to dla czego nie
umieścił choćby fotek gotowych wyrobów,które były by ukoronowaniem wysiłków,potu i
kasy wywalonej na warsztaty?

Ten z ostatniej fotki mi się podoba.
Czyj on jest ?

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 15 wrz 2014, 17:41

Może zadowoli Cię mój wylany pot ;)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
Bodar
weteran forum
Posty: 4298
Rejestracja: 01 sty 2014, 11:21
Lokalizacja: Szprotawa

Post autor: Bodar » 15 wrz 2014, 17:52

No i coś wylazło :> Gratulacje twórcom :D
BANAN, Darę tylko Dara chyba może zadowolić :D

krismilka
Posty: 362
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: krismilka » 15 wrz 2014, 17:54

Al Pendray (czyli kowal który dokonał inżynierii wstecznej wootz z dwoma mózgowcami J.D. Verhoeven, W.E. Dauksch) współautor publikacji na temat
http://www.tms.org/pubs/journals/jom/98 ... -9809.html

Czemu nie ma fotek gotowych produktów?
Nie mam pojęcia.
Mogą nie być zbyt wysokiej jakości. Może być zastrzeżenie w stylu "to twój materiał i ja nie mam prawa pobierać korzyści z jego publikacji". Może nie chce publikować zdjęć żeby jak najwięcej chętnych było na szkolenia. Nie wiem.

W ogóle w filmiku jest bardzo wiele niedomówień. Nie wiadomo jakich topników używają oprócz szkła. Nie wiadomo w jakiej temperaturze odwęglają ciastka przed kuciem. Temperatura kucia też jest zafałszowana przez kamerę (norma przy cyfrówkach)
Wiesz ta wiedza to jest tylko i wyłącznie metoda prób i błędów i to wielokrotna ( z wieloma porażkami)

W ogóle są chyba trzy sposoby uzyskiwania wootz, różnią się stosowanymi surowcami ale we wszystkich metodach - im czystsze surowce tym lepszy produkt.
1 metoda indyjska "stara" Czyli tygiel z żelazem i dodatkiem węgla drzewnego/drewna prażony w piecu
2 metoda gruzińska czyli na samo dno tygla warstwa żelaza,szkło, wyżej warstwa węgla na to znowu warstwa żelaza i znowu węgiel i żelazo. Na samą górę szkło. Ponieważ w tyglu temperatury najwyższe są w górnej części topi się górne żelazo, spływa przez węgiel drzewny i nawęgla dociera do niższej warstwy żelaza i w końcu nawęglone żelazo spływa na sam dół. Długie wygrzewanie, wysoki tygiel ceramiczny i brak możliwości precyzyjnego określenia ile węgla będzie w "ciastku"
3 metoda indyjska "ulepszona". Zamiast węgla drzewnego do tygla dodajemy żeliwo wysokiej czystości. Ponoć najlepsze efekty daje.

Wszystko jeszcze mam do opanowania/eksperymentowania. Wiele opcji. Jeszcze więcej możliwych surowców do wykorzystania.

@BANAN
Fajnie że udał się zrobić jakieś czytelniejsze zdjęcia.
Ten "wzór" pojawia się na całym ostrzu czy zanika w pewnych miejscach?
To pęknięcie od czubka noża pojawiło się podczas kucia czy też próbowałeś hartować i wtedy pękło?
No i jak tam żłobnik?

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 15 wrz 2014, 18:50

Żłobnik jeszcze nie ruszony. To pęknięcie to jest warstwa stali, która powstała z porowatej części ciastka. Po trawieniu była znacznie jaśniejsza i bez siateczki węglików , ten fragment jest widoczny na pierwszej fotce w prawym rogu. Na szczęście to nie krawędź tnąca. Wzór jest drobniejszy w miejscach gdzie więcej razy był przekuwany.
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 15 wrz 2014, 20:12

BANAN pisze:Może zadowoli Cię mój wylany pot ;)
Nie zadowoliły mnie bo nic nie widzę,ale to wina bramki proxy.
Nie wiedzieć czemu niektóre fotki widzę dobrze a niektóre jako szare plamy.
Poprosil bym o przesłanie fotek na @
dara8@vp.pl
krismilka pisze: Może nie chce publikować zdjęć żeby jak najwięcej chętnych było na szkolenia.
Sorki ,ale to niedorzeczne.

Awatar użytkownika
kowmal
Posty: 790
Rejestracja: 21 kwie 2014, 19:37
Lokalizacja: łódzkie
Kontakt:

Post autor: kowmal » 15 wrz 2014, 21:30

Dara, a kiedy klikniesz na szare zdjęcie, a ono powiększa się do oryginalnych rozmiarów to również nie widzisz prawidłowo ?

benek316
Posty: 21
Rejestracja: 16 cze 2014, 07:14
Lokalizacja: rzeszów

Post autor: benek316 » 16 wrz 2014, 07:12

wytopek od krismilka przekuty

straszna robota materiał twardy jak szkło dopiero po 50 zagrzaniu zaczął być bardziej plastyczny. pokazał piękny wzorek choć sa również pęknięcia (taki popękany dostałem)
w. Kuzniecow mówił o bułacie:
"To co wytapiamy w tyglu to tylko na 1/3 bułat - reszta to prawidłowa obróbka cieplna. Bułat otrzymujemy dopiero po obróbce cieplnej. Tak jak kartoflane pole to nie piure. My tylko wyhodowaliśmy coś z czego potem mogą powstać setki dań. "

jak ogarnę sie z robota to ładnie go wyszlifuje i zamieszczę zdjęcia.

dzięki kris

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 16 wrz 2014, 10:28

kowmal pisze:Dara, a kiedy klikniesz na szare zdjęcie, a ono powiększa się do oryginalnych rozmiarów to również nie widzisz prawidłowo ?
Jak kliknę to strona mi się odswieża i tyle.
Fotki z zewnetrznych serwerów widzę te z forumowego źle się wyświetlają.

Dzięki Banan za fotki.
No "coś" tam widać jak by wypolerować i lepiej wytrawić
była by nadzieja na jakiś efekt.
Tyko pytanie:Czy nie jest to "Pseudobułat"Grzałeś odkówkę ile razy?
benek316 pisze:wytopek od krismilka przekuty

straszna robota materiał twardy jak szkło dopiero po 50 zagrzaniu zaczął być bardziej plastyczny. pokazał piękny wzorek
Kolega z kniwesów Strzyż napisał że przekuwajac złomki historycznych bułatów nie
zauważył jakiejś szczególnej twardosci tego materiału.

50 grzań ? ja przy 16/17 uzyskuję pseudobułat z resora od malucha.

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 16 wrz 2014, 12:12

Dara, Nie liczyłem, ale znacznie mniej niż benek. Mam mechanicznego pomocnika, który z półokrągłymi kowadłami czyni cuda nawet z największymi twardzielami ;)
Kontakt 517355290

Awatar użytkownika
BANAN
arcyweteran forum
Posty: 6485
Rejestracja: 30 sie 2009, 10:28
Lokalizacja: Armaty pod Stoczkiem zdobywała wiara rękoma czarnymi od pługa

Post autor: BANAN » 20 wrz 2014, 21:16

Dara pisze:
Kolega z kniwesów Strzyż napisał że przekuwajac złomki historycznych bułatów nie
zauważył jakiejś szczególnej twardosci tego materiału.

50 grzań ? ja przy 16/17 uzyskuję pseudobułat z resora od malucha.
Jak już się rozkuje bułkę w płaskowniczek to też się nie zauważa twardości materiału. Spróbuj przekuć pólokrągły pucek średnicy 10 cm to pogadamy, i postaraj się nie przekroczyć 700 stopni :lol:
Kontakt 517355290

melonmelon
Posty: 121
Rejestracja: 26 gru 2009, 20:07
Lokalizacja: swiete miasto

Się studenci udzielają

Post autor: melonmelon » 30 mar 2015, 08:54


Awatar użytkownika
Tom Oldsmith
Posty: 317
Rejestracja: 29 gru 2010, 16:00
Lokalizacja: Harrison, NJ
Kontakt:

Post autor: Tom Oldsmith » 30 mar 2015, 11:59

Dara pisze:
krismilka pisze: Może nie chce publikować zdjęć żeby jak najwięcej chętnych było na szkolenia.
Sorki ,ale to niedorzeczne.
To realne. Kazda wiedza to zrodlo piniedzorow.

Zdazylo mi sie zebrac op... za publikacje serii zdjec wygladajacych jak tutorial wlasnie od goscia prowadzacego sobotnia szkolke dla znudzonych emerytek :)

A juz odtworzenie historycznej technologi przeliczac mozna na gore dutkow w tysiacach liczonych.

Tylko ze to jest realne w normalnym swiecie

A na bulacie sie nie znam, to sie nie wypowiem :)
Ingenuity is the third hand of a craftsman ...
Tom

krismilka
Posty: 362
Rejestracja: 16 paź 2013, 22:26
Lokalizacja: Zabrze

Post autor: krismilka » 30 mar 2015, 12:57

No cena szkolenia u Richarda Furrera to 1000 dolców za 5 dniowy kurs z Wootz steel.
http://www.doorcountyforgeworks.com/Class_Schedule.html
Nie stać mnie na taki wydatek, poza tym nie wiem czy dostał bym wizę, no i ograniczona liczba miejsc - 4 rocznie (zawsze pełne obsadzenie klasy ma)
Może jak będę więcej umiał (i miał gdzie robić taki kurs) to sam w taki sposób będę zarabiał? (pomarzyć można no nie?)

Awatar użytkownika
Dara
arcyforumoholik
Posty: 2144
Rejestracja: 27 lis 2015, 10:47
Lokalizacja: Kalembina

Post autor: Dara » 30 mar 2015, 13:42

Tom Oldsmith Piniondz jest piniondz,ale gość publikując osiągniecia był by bardziej wiarygodny.
Chyba że to kiciarz pierwszej wody :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Tradycyjne metody wytopu żelaza i stali”